Li¶ć dębu - to zapomniany w¶ród wrocławian symbol ¦l±ska, którego Wrocław jest stolic±...
czytaj więcej
|
|
|
| |
Z ŻYCIA WROCŁAWIA
5:24 Bytom - 9:54 BerlinTo nie jest zapowiedĽ planowanego szybkiego połączenia kolejowego EuroCity ł±cz±cego ¦l±sk ze stolica Niemiec. W tak krótkim czasie poci±gi pokonywały ten dystans w latach 1936-1939. Mowa tu o legendarnym "Lataj±cym ¦l±zaku" (niem. Fliegender Schlesier), o którym ¶miało można powiedzieć, że zrewolucjonizował kolej pasażersk± w Europie.
Fot. ze zbiorów autora | Pierwsze "lataj±ce" poci±gi relacji Hanburg - Berlin wyruszyły na trasę już w 1935 roku. W niedługiej perspektywie planowano uruchomić identyczne poł±czenia między wszystkimi większymi miastami ówczesnych Niemiec. Trzeba pamiętać, że był to okres znacznego rozwoju lotnictwa pasażerskiego oraz motoryzacji, dlatego kolej aby nie przegrać w tej rywalizacji, musiała stworzyć konkurencyjn± ofertę.
Lataj±cy ¦l±zak swój sukces zawdzięczał nowoczesnemu taborowi. Linie obsługiwały poci±gi typu "Lipsk" (niem. Leipzig) produkowane przez wrocławskie zakłady Linke-Hoffmann-Werke (seria SVT137 kolei niemieckich). Był to trójwagonowy pojazd z napędem splinowym, o bardzo lekkiej konstrukcji i aerodynamicznej sylwetce. Trasę przemierzały ze ¶redni± prędko¶ci± 128 km/h, na niektórych odcinkach przy¶pieszaj±c do 160 kmh, czyli tyle ile wynosi dzi¶ standardowa prędko¶ć poci±gów w zachodniej Europie. Na ówczesne warunki było to niebywałe osi±gnięcie techniczne. ¦wiadczy o tym chociażby przydomek jaki zyskał u czę¶ci ¦l±zaków, którzy okre¶lali go mianem "Lataj±cy Pieron".
W pocz±tkowej fazie "Fliegender Schlesier" rozpoczynał swój bieg na Dworcu ¦l±skim w Berlinie (niem. Schlesischer Bahnhof - dzisiejszy Ostbahnhof), a od roku 1937 ze stacji Charlottenburg codziennie o godzinie 19:37, do Bytomia za¶ dojeżdżał o 00:31. W drogę powrotn± wyruszał wpół do szóstej rano, zatrzymuj±cł się na dworcach we Gliwicach Kędzierzynie, Opolu i Wrocławiu.
Poł±czenie było ofert± skierowan± głównie do klasy ¶redniej. Rozkład jazdy umożliwiał podróżnym dotarcie do Berlina na czas otwarcia placówek urzędowych i powrócić wieczornym poci±giem po załatwieniu wszystkich spraw. Ze względów ekonomicznych zrezygnowano z wagonu restauracyjnego na rzecz małego bufetu oraz przedziałów 1 klasy. Tak zoptymalizowana przestrzeń, dostosowana do potrzeb masowego odbiorcy, pozwała na wygodn± i szybk± podróż w wagonach 2 i 3 klasy.
Ostatni regularny kurs miał miejsce 21 sierpnia 1939. Poł±czenie zostało anulowane w wyniku mobilizacji wojennej Niemiec. Dzi¶ do pokonania porównywalnej trasy poci±giem EuroCity „Wawel” potrzeba nie bagatela 8 godzin! Spowodowane jest to kiepskim stanem torów, zarówno po stronie polskiej jak i niemieckiej oraz przestarzałym taborem.
Kiedy na naszych torach pojawi się godny następca „Lataj±cego ¦l±zaka”? W dobie rozwoju szybkich kolei w Europie, temat o ekspresowych poł±czeniach regionalnych i międzynarodowych wci±ż powraca. Nic jednak nie zapowiada by ewentualne zapowiedzi doczekały się szybkiej realizacji, nie pozostaje nam więc nic innego jak z pewn± nostalgi± wspominać czasy, gdy podróż z Wrocławia do Berlina trwał± niecałe trzy godziny .


Mateusz Kazula i Adam Stępiński
|
|