Mężczyzna poprosił obsługę stacji o zamianę 100 zł na drobniejsze banknoty. Choć banknot był bardzo podobny do oryginału to zdradził go nadruk... „souvenir”.
Do zdarzenia doszło na stacji paliw w Złotoryi. Jeden z klientów poprosił pracownika stacji o wymianę pieniędzy na drobniejsze. W tym celu przekazał kasjerowi banknot 100 złotowy. Kiedy pracownik sprawdzał jego autentyczność, mężczyzna chwycił rozmienione pieniądze i uciekł. Został jednak schwytany przez kasjera i innych klientów stacji. Następnie wezwano patrol policji.
Z ustaleń wynikało, że banknot, którym posłużył się mężczyzna nie był środkiem płatniczym a tak zwanym banknotem prezentowym. Choć był bardzo podobny do oryginału to zdradziły go napisy „souvenir” i „nie jest środkiem płatniczym” umieszczone na jego obu stronach. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów, a banknot zabezpieczony.
Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego policjanci przedstawili zatrzymanemu 39-latkowi zarzut oszustwa. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Za to przestępstwo grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Policjanci zwracają uwagę na uważne sprawdzanie banknotów, które przechodzą przez nasze ręce. Banknoty prezentowe przeznaczone są do zabawy, gier oraz celów edukacyjnych. Z reguły występują na nich napisy „souvenir” oraz „nie jest środkiem płatniczym”. Ich sprzedaż nie jest zabroniona, jednak próba płacenia tymi „pieniędzmi” to oszustwo podlegające karze nawet do 8 lat pozbawienia wolności.
Poznaj więcej wiadomości w serwisie wiadomości ogólnych.